Racewicz i Popławska oburzone po dewastacji grobu Stuhrów. „Coście sk*******y uczynili z ta krainą?”
„Każdy ma grób rodzinny i może sobie wyobrazić, co się czuje w takiej chwili. Przy okazji dowiedziałem się, że jestem mordercą” – napisał Maciej Stuhr. Aktor odniósł się w ten sposób do chuligańskiego wybryku, do którego doszło na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
W nocy z 15 na 16 listopada nieznani sprawcy zniszczyli rodzinny grób Stuhrów. Na nagrobku pojawiły się napisy „Morderca Polaków” oraz „M.Stuhr agent Putina”. Sprawą zajęła się już policja a w sieci pojawiło się mnóstwo głosów wsparcia dla rodziny Stuhrów.
Grób Stuhrów zniszczony. Mocne słowa Racewicz
„Co jeszcze? Jak daleko? Symbole falangi w Warszawie, antysemicki spektakl w Kaliszu, teraz - cmentarz. Każde słowo będzie za małe. Każde zdanie niewystarczające. Już się nie da milczeć. Uważać, że to odległe sprawy. Że mnie to nie dotyczy. Nie moje miasto. Nie mój cmentarz. Grób innej rodziny. Nie ma słów” - napisała na swoim profilu na Instagramie Joanna Racewicz komentując incydent, do którego doszło na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Grób Stuhrów zniszczony. Popławska cytuje Kazika
Oburzenia chuligańskim wybrykiem nie kryje także Aleksandra Popławska. „To już jest dno. Profanowanie grobu rodziny Macieja Stuhra to szczyt ludzkiej podłości. Jeszcze chwilę, a skoczymy sobie do gardeł i się pozagryzamy. Porażające, co ludzie mają w głowie” - stwierdziła aktorka, po czym zacytowała fragment piosenki Kazika Staszewskiego „Jeszcze Polska”, w której padają słowa „Coście sk*******y uczynili z ta krainą?”